Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cała niezjednoczona reszta świata

24 lutego 2023 | Opinie | Tomasz Pietryga
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Rzeczpospolita
Aż 77 proc. Chińczyków uważa, że ich kraj jest „prawdziwą demokracją” i przewyższa modele polityczne w USA i Europie. Na zdjęciu Władimir Putin i Xi Jinping na niecały miesiąc przed inwazją na Ukrainę
autor zdjęcia: AFP
źródło: Rzeczpospolita
Aż 77 proc. Chińczyków uważa, że ich kraj jest „prawdziwą demokracją” i przewyższa modele polityczne w USA i Europie. Na zdjęciu Władimir Putin i Xi Jinping na niecały miesiąc przed inwazją na Ukrainę

Zachód wobec Rosji mówi dziś jednym głosem, ale już w Chinach, Indiach czy Turcji nastawienie względem wojny jest odmienne.

Pamiętam rozmowę sprzed kilku lat z pewnym filozofem idei. Profesor przekonywał mnie do bezalternatywności zglobalizowanego świata, siły ponadnarodowego kapitału, powiązań, których nie da się już zamknąć w granicach państw narodowych, a zasieki i bariery stały się w istocie zbędne. Czas wojen, walk o terytoria minął. Państwom nie są potrzebne armie, obrona terytorialna ani czołgi. W zglobalizowanym świecie prawdziwa bitwa między transnarodowymi graczami toczy się w cyberprzestrzeni, a wygrywają ci, którzy lepiej wykorzystują zdobycze cywilizacji. Wojny o terytoria nie mają więc sensu, bo w globalnym świecie terytorialność się po prostu zaciera i nie w niej jest prawdziwa wartość i zysk.

Po zimnej wojnie świat stał się jednobiegunowy, z Ameryką w roli hegemona, światowego żandarma i głównego eksportera wolności i liberalnych idei, na których opierają się zachodnie demokracje. Odrodzenie imperializmów było raczej akademickim straszakiem, bajką o żelaznym wilku niż realnym zagrożeniem. Świat napędzany wolnym handlem, przepływem ludzi, towarów,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12505

Wydanie: 12505

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament