Panoptikon Aleksandra Łukaszenki
Po roku wojny Rosji w Ukrainie kraj pękł na trzy części. Setki tysięcy emigrantów, rzesza strażników dyktatora i miliony więźniów utworzonego przez niego łagru.
Sierpień 2020 roku, sfałszowane wybory prezydenckie, brutalne stłumienie pokojowych protestów, przepełnione cele, ranni i zabici. Codzienne represje, dziesiątki, setki, a później i tysiące więźniów politycznych. Totalna inwigilacja, rewizje, przesłuchania, upokorzenia i przepraszanie dyktatora przed kamerą propagandowej telewizji.
Wówczas mieszkańcom nieco ponad 9-milionowego państwa wydawać by się mogło, że nic gorszego w najbliższym czasie im się już nie przytrafi. 24 lutego 2022 roku zrozumieli, że się mylili.
Gdy armia rosyjska wdarła się od strony Białorusi na terytorium Ukrainy, było już wiadomo, że wojna prędzej czy później może zapukać również do ich domów. Setki tysięcy ludzi ruszyły do ucieczki. W Europie, Azji Środkowej i na Kaukazie na nowo układają dzisiaj swoje życie, otwierając tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta