Zbrodnia bez precedensu
Zabójcę prezydenta Gdańska skazano na dożywocie. Według sądu morderstwo było zemstą za wyimaginowane poczucie krzywdy.
Stefan W., który w 2019 r. na oczach tysięcy widzów podczas finału WOŚP zasztyletował Pawła Adamowicza, resztę życia spędzi w więzieniu. Karę dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością zwolnienia warunkowego po 40 latach, ogłosił Sąd Okręgowy w Gdańsku.
Przewodnicząca składu orzekającego Aleksandra Kaczmarek powiedziała, że zabójca popełnił zbrodnię bez precedensu, która „zachwiała poczuciem bezpieczeństwa wielu tysięcy osób”. Motywem było osobiste poczucie krzywdy i zemsta za wyroki skazujące za napady na banki. Adamowicz był dlań symbolem władzy, która go skrzywdziła.