Erdogan pewien zwycięstwa
Szanse na zmianę władzy nad Bosforem są niewielkie. Po stronie urzędującego prezydenta stoi aparat państwowy oraz niemal wszystkie media.
Mało kto liczy się z przegraną prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w najbliższą niedzielę. W pierwszej turze wyborów zabrakło mu zaledwie pół punktu procentowego do zdobycia większości głosów. Jak obecnie udowadnia, jest to koronnym dowodem na to, że wszelkie zagraniczne doniesienia o panującej w Turcji dyktaturze są „czystym nonsensem”.
W drugiej turze, podobnie jak w pierwszej, przeciwnikiem prezydenta jest Kemal Kilicdaroglu, wspólny kandydat sześciu ugrupowań opozycyjnych. Uzyskał 5 punktów procentowych mniej niż urzędujący prezydent. Była to niespodzianka, gdyż sądząc po wynikach przedwyborczych sondaży, powinien był wygrać....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta