Powstanie? Wszystko jest możliwe
Nie jest istotne, gdzie rozpocznie się rewolucja, w Homlu czy Grodnie. To musi być pospolite ruszenie – mówi „Rzeczpospolitej” Swiatłana Cichanouska, przebywająca na Litwie przywódczyni wolnej Białorusi.
Ministrowie obrony Rosji i Białorusi podpisali w czwartek dokument dotyczący rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiej niestrategicznej broni jądrowej. Co to oznacza dla pani kraju?
Rozmieszczenie broni atomowej jest nielegalne. To sprzeczne z białoruską konstytucją i wolą Białorusinów, którzy opowiadają się za statusem kraju bezatomowego. W ten sposób Mińsk narusza zobowiązania międzynarodowe, pod którymi Białoruś podpisała się w ramach memorandum budapeszteńskiego oraz układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Białoruś staje się zakładnikiem decyzji władz rosyjskich. Rozmieszczenie broni jądrowej zwiększa stałą rosyjską obecność militarną w naszym kraju i wzmacnia kontrolę Rosji nad Białorusią. Ten krok jest oczywistym zagrożeniem niepodległości Białorusi. Pracujemy z organizacjami międzynarodowymi oraz rządami poszczególnych krajów, by nie dopuścić do takiego scenariusza. Będziemy domagać się wycofania rosyjskich sił i innych obiektów wojskowych z naszego kraju.
Niedawno Aleksander Łukaszenko na tydzień zniknął z przestrzeni publicznej. Okazało się, że miał problemy zdrowotne. Ma pani plan działań, gdyby jutro dyktatora zabrakło?
Siły demokratyczne mają strategię opartą na kilku scenariuszach. Gdyby Łukaszenki zabrakło czy gdyby odszedł ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta