Pułapka „niedasizmu”
Kilka lat temu dzisiejszy szef rządu przekonywał, że chce, by jego Polska była „Polską mocy”. Bo program opozycji ma się ograniczać do „Polski niemocy”. „Nam się chce chcieć” – tłumaczył. Opozycja, wedle premiera, ma tylko opowiadać, że „nic się nie da zrobić”. Co z tego zostało?
Gdy rządzący w trakcie konwencji inicjującej faktycznie prekampanię wyborczą ogłosili podniesienie 500+ do 800+, premier triumfował na Twitterze: „Oczom nie wierzę. Znów gra stara płyta. Oni serio nic innego nie mają? Różni domorośli eksperci już mówią, że »się nie da«, »nie ma pieniędzy«” – napisał Mateusz Morawiecki.
Premier ze swoim otoczeniem był przeświadczony, że opozycja znów wpadnie w pułapkę „niedasizmu”. Radość trwała jednak tylko kilka godzin. Donald Tusk zrobił bowiem coś, na co nikt nie był gotowy. A przynajmniej nikt w szeregach Zjednoczonej Prawicy. Powiedział po prostu „sprawdzam” i zażądał realizacji zapowiadanej rewaloryzacji już teraz, od 1 czerwca....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta