Reżim ajatollahów niereformowalny
Wybory prezydenckie są jedynie teoretycznie okazją do zmiany kursu politycznego kraju. Pod warunkiem, że wygra kandydat umiarkowany. Na to się nie zanosi.
Wprawdzie jednym z szóstki kandydatów na stanowisko prezydenta jest Masud Pezeszkian otwarcie krytykujący działania władz, lecz spotyka się to z ostrą ripostą najwyższego przywódcy Republiki Islamskiej ajatollaha Ali Chameneia. – Kto wyraża chociażby najmniejszy sprzeciw wobec rewolucji lub systemu islamskiego, nie jest dla nas przydatny – oznajmił w niedawnym przemówieniu. Te słowa władcy Iranu przekreślają szanse Pezeszkiana na objęcie stanowiska szefa rządu, które w systemie władzy sprawuje prezydent.
Realna władza należy do ultrakonserwatywnego 85-letniego ajatollaha Chameneia rządzącego Iranem nieprzerwanie od 35 lat. To on zaakceptował ostatecznie wybór kandydatów spośród 80, którzy zgłosili gotowość do wzięcia udziału w wyborach. Selekcji dokonała formalnie Rada Strażników...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta