Sąd najwyższym biegłym
Sądy nie mogą zasłaniać się głosem ekspertów. Mają obowiązek przedstawienia rzeczowych argumentów za przyjęciem takiej, a nie innej wykładni przepisów prawa.
Sądy nieustannie od ośmiu lat mierzą się z ogromną presją polityków i mediów, szczególnie gdy chodzi o sprawy osób z pierwszych stron gazet. Presja ta i atmosfera braku zaufania podkopują autorytet sądów i podważaja wiarę w ich apolityczność oraz niezawisłość. Jakąkolwiek decyzję wyda sąd, będzie ona odpowiednio zintepretowana przez polityków lub ich politycznych oponentów.
Głośna za sprawą zaangażowania w nią polityków sprawa immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy stała się przedmiotem ożywionej debaty. Choć wiedza o zakresie immunitetów jest bardzo wąska i specjalistyczna, to nagle okazało się, że wszyscy są znawcami jakże wąskiej materii i wiedzą lepiej niż sąd, jaka powinna być decyzja.
Pod czujnym okiem polityków
Sądy oczywiście nie działają w próżni, a wydawane orzeczenia mają ogromną wagę społeczną. Niezawisłość sędziowska ma jednak swoją stronę negatywną i wyraża się w niezależności także od mediów, społecznych ocen czy ocen ekspertów. Niemniej zachowanie niezawisłości sędziowskiej w takich warunkach jest bardzo trudne. Dlatego choćby w Stanach Zjednoczonych Ameryki przewidziane są nawet rozwiązania procesowe w postaci izolacji ławy przysięgłych czy zmiany miejsca prowadzenia procesu, które mają zapewnić sądom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta