Miasto jak z pocztówki
Sport podczas igrzysk to pretekst, bo gospodarze chcą je także wykorzystać, aby pokazać światu najpiękniejsze oblicze Paryża. Uwodzą więc od pierwszego dnia, ale mają też wstydliwy problem.
Francuzi zaprojektowali igrzyska jak z pocztówki, podczas których zachwycać ma każdy kadr. Może właśnie dla takich wydarzeń Kevin Systrom wymyślił kiedyś Instagram. Niektórzy piszą nawet, że igrzyska są „instagrammable”, ale chyba dobrze, że ten przymiotnik nie ma polskiego odpowiednika.
Sceneria momentami faktycznie przyćmiewa rywalizację. Przeżywamy w Paryżu igrzyska, które oddychają historią, a eleganckie przyjęcie dla kilkuset zagranicznych dziennikarzy zorganizowane przez prezydenta Emmanuela Macrona i jego żonę Brigittę kilka dni przed rozpoczęciem imprezy w Pałacu Elizejskim było uwerturą dla wielkiego flirtu ze światem.
Skarby francuskiego dziedzictwa
Łucznicy pierwsze strzały oddali jeszcze przed ceremonią otwarcia i to dość logiczne, że podjęli rywalizację na Les Invalides, które jest miejscem pielgrzymek miłośników wojskowości. Właśnie tam swój wysiłek zakończą również maratończycy, a wizytę w okolicach kompleksu organizatorzy zaplanowali także kolarzom.
Niewykluczone, że jeździectwo w Wersalu już dziś zapewniło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta