Zaobserwuj mnie, właśnie mnie!
Mam wątpliwość, czy podążanie za trendami lub bezdusznym algorytmem nie odwiedzie nas zbyt daleko od wartości merytorycznych.
Widzimy na ekranie stoisko wypełnione kartonami wędzonych ryb: makrele, szproty, piklingi, dzwonka i filety z łososia. Są też śledzie w sporych wiaderkach oraz rybne konserwy (głównie makrele). Muzyka, dotychczas w tle i niezbyt absorbująca, nagle staje się dramatyczna – przypomina ścieżkę dźwiękową filmu „Szczęki”.
Na ekranie pojawiają się groźne paszcze dwóch ryb. Wędzonych. Ryby na pierwszym planie zdają się płynąć wprost na siebie – zapowiada się konfrontacja. W tym momencie film się urywa. Widzimy napisy: „Owoce i warzywa kupuj U Ryśka”.
W ten właśnie sposób na jednej z platform społecznościowych reklamuje się osiedlowy sklep niedaleko mojego domu. Nie tylko ryby grają w jego przekazie główne role. Są też „rolki” o mandarynkach (istotny jest w nich nóż – niczym w horrorach), cukiniach czy patisonach. Tak właśnie nawet niewielki lokalny „spożywczak”, w którym czasem kupuję, jest przeze mnie obserwowany i nawet obserwuje mnie –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)