Prawnikom łatwiej przyznać się do błędu procesowego niż do innych trudności
Dbanie o dobrostan nie jest fanaberią ani czymś do odłożenia na później – to fundament etycznych obowiązków adwokatów i radców prawnych.
Jeszcze kilka lat temu w świecie prawniczym słowo „dobrostan” brzmiało bardzo egzotycznie. Przypominało bliżej nieokreślone pojęcie z zakresu rozwoju osobistego. Obecnie niewiele się zmieniło. Nadal jest ono traktowane jako modne słowo, które wybrzmiewa co jakiś czas w przestrzeni publicznej.
Tymczasem, stawiając sobie pytanie, czym jest dobrostan i dlaczego staje się jednym z ważniejszych tematów dzisiejszego rozwoju zawodowego, możemy dojść do wniosku, że to właśnie od niego zależy nie tylko jakość naszej pracy, ale i przyszłość całej profesji.
Badając dobrostan i motywację prawniczek w Polsce, odkryłam, że ponad połowa kobiet w środowisku prawniczym doświadcza objawów wypalenia zawodowego, z czego 20 proc. codziennie. Trzy czwarte nie ma wystarczająco dużo czasu na regenerację, a tylko 3,9 proc. prawniczek czuje, że skutecznie radzi sobie ze stresem.
Mam poczucie, że te liczby to nie tylko statystyka. Są lustrem, w którym przegląda się wielu przedstawicieli prawniczych profesji. Widać w nim zmęczenie, samotność, a czasem milczenie spowodowane brakiem odwagi, by powiedzieć o tym, z czym się mierzymy. W naszym środowisku nadal łatwiej przyznać się do błędu procesowego niż do tego, że jest nam trudno.
Adwokat i radca to zawody zaufania publicznego. Czy także zaufania do siebie?
Adwokaci i radcowie prawni od lat uczą się zawierzać przepisom, orzecznictwu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)