Sztuka, która daje do myślenia
Sztuka, która daje do myślenia
JAN MICHALSKI
"Ze szczególnym smutkiem oglądałem obraz Madonny z wąsami" - napisał Maciej Rybiński w artykule o wystawie "Irreligia", który drukowano niedawno w "Rzeczpospolitej". Muszę przyznać, że przy lekturze artykułu Rybińskiego mnie także nie było wesoło. Mój smutek wynikał z faktu, że nawet autorowi, którego czytuję i szanuję, zdarza się pisać na temat, o którym nie ma nic szczególnego do powiedzenia.
Rozprawianie o sztuce jako "targowisku próżności", o krytykach jako "grupkach kabotynów", o dziełach sztuki jako "odchodach" i o artystach jako "młodych ludziach upojonych chwilowym rozgłosem" stało się już, niestety, prasowym rytuałem i nadaje się do Nagrody Kąkola. Przed czarną melancholią ratowały mnie tylko wąsy, które przed laty Adam Rzepecki dorysował Matce Boskiej Częstochowskiej - ilekroć na nie spojrzałem, salutowały. Nie są to bowiem wcale wąsy bluźniercze, ale ucieszne.
Heca za hecą, skandal za skandalem
Jesienią polskie media rozkoszowały się niepokojami, jakie wywołała wystawa "Irreligia" w Brukseli. "Polityka" zamieściła obszerną korespondencję, były audycje w radiu i TV. Bulwarowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta