Boisko wielkich mocarstw?
Boisko wielkich mocarstw?
- Poprzednia część referatu ANDRZEJ PACZKOWSKI
Sowieci mentalnie nie mogli się pogodzić z polskimi odrębnościami, ale musieli przyjmować je z dobrodziejstwem inwentarza.
Piątego lutego 1980 roku, niespełna półtora miesiąca po sowieckiej interwencji w Afganistanie, podczas dorocznego szczytu francusko-niemieckiego, przywódcy obu państw stwierdzili, że polityka odprężenia nie przetrwa jeszcze jednego tego rodzaju ciosu. I rzeczywiście "ogłoszenie stanu wojennego w Polsce stało się dla administracji USA punktem zwrotnym", ale amerykańska odpowiedź na wprowadzenie stanu wojennego spotkała się z rezerwą - a prawdę mówiąc: niechęcią - sojuszników z zachodniej Europy, choć ostatecznie się z nią pogodzili, a nawet częściowo do niej przyłączyli. W istocie jednak Zachód jako całość potraktował to, co się stało w Polsce 13 grudnia 1981 roku, z powagą. Na pewno można to powiedzieć o administracji Reagana, aczkolwiek chyba nigdy nie będzie pewności, czy zgniecenia "Solidarności" przez wojsko i policję nie potraktowano w Waszyngtonie po prostu jako dogodnego pretekstu do uzasadnienia polityki, która i tak byłaby prowadzona.
Faza druga: 1982-1985 Nacisk z Zachodu, oczekiwanie na Wschodzie
W każdym razie po 13 grudnia 1981 roku
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta