Ośmiu poparzonych górników
W nocy z czwartku na piątek zapalił się metan w kopalni Pniówek w Pawłowicach (Śląskie). Ośmiu górników jest poważnie poparzonych. Gdyby metan eksplodował, wszyscy pracujący na dole by zginęli.
Czterej górników trafiło do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Stan dwóch jest bardzo ciężki - mają poparzone ponad 70 procent ciała. Jeden z nich znajdował się w chwili zapalenia się metanu o sześć metrów od jego ogniska.
Pożar wybuchł około godziny 23.55 w wyrobisku znajdującym się 830 metrów pod ziemią. W zagrożonej strefie znajdowało się 42 górników. Wszyscy wyszli o własnych siłach.
Zapalenie się metanu spowodowała iskra wytworzona najprawdopodobniej w czasie pracy kombajnu. Przyczyny i okoliczności wybuchu zbada Okręgowy Urząd Górniczy w Tychach. Specjaliści twierdzą, że na szczęście stężenie metanu nie było wybuchowe. T.S.