Ubóstwo myślenia o nędzy
Ubóstwo myślenia o nędzy
WILFRED BECKERMAN
Podczas dyskusji światowego szczytu w sprawie zrównoważonego rozwoju w Johannesburgu pojawiły się - jak można było oczekiwać - rozmaite daleko idące obietnice, ale samo to spotkanie od początku było skazane na bezużyteczność. Jeśli bowiem słowo "rozwój" rozumieć w najszerszym jego znaczeniu, to "zrównoważony" może być on tylko wówczas, gdy umożliwia ludziom wspólne życie w pokoju i z poszanowaniem elementarnych praw człowieka.
Tymczasem szanse na wyeliminowanie przypadków łamania tych praw przez wiele (a może nawet większość) państw w drodze akcji międzynarodowej są niewielkie. I dotyczy to zwłaszcza tych krajów, które próbowały przekształcić Szczyt Ziemi w forum krytyki pod adresem krajów rozwiniętych za to, że zawiodły, że zrobiły zbyt mało w celu eliminacji nędzy na świecie i w celu ochrony środowiska.
Warto jednak docenić fakt, że te dwie kwestie - walka z nędzą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta