Co trzeba zmienić w systemie
Co trzeba zmienić w systemie
MACIEJ ROGALA
Dyskusja o funduszach emerytalnych koncentruje się na kosztach ich funkcjonowania. Jednak nawet gdyby fundusze zrezygnowały z opłaty manipulacyjnej i inwestowały całą składkę, wysokość przyszłych świadczeń podniosłaby się zaledwie o kilka procent. Żeby mogły one zwiększyć się bardziej, w obecnym systemie należałoby wprowadzić sporo zmian.
Debata nad systemem emerytalnym zaczęła się od raportu NIK sprzed kilku miesięcy. Krytycy obecnych rozwiązań powołują się na zawarte w nim symulacje, z których wynika, że nasza emerytura może sięgać zaledwie 30-40 proc. ostatnich zarobków. Autorzy reformy wskazują, że są to tylko symulacje i tak naprawdę nie wiadomo, jak będzie w przyszłości. Udowadniają też, że nie można porównywać wysokości emerytury z zarobkami, gdyż liczy się siła nabywcza przyszłych świadczeń, która w ich opinii będzie na pewno wyższa niż teraz.
Z tej dyskusji widać, że choć reforma emerytalna zapobiegła katastrofie finansów publicznych w przyszłości, oznacza ona drastyczny spadek naszych przyszłych świadczeń. Ostrze krytyki kieruje się przede wszystkim w stronę firm zarządzających funduszami emerytalnymi, wytykając im słabe wyniki inwestycyjne oraz wysokie opłaty. Przygotowywana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta