Gorączkowe poszukiwania zleceniodawców
Rosja pożegnała zamordowanego w środę dziennikarza Władysława Listiewa
Gorączkowe poszukiwania zleceniodawców
Dziesiątki tysięcy Rosjan pożegnały w sobotę dziennikarza Władysława Listiewa. Nie zabrakło wśród nich przedstawiciela prezydenta Borysa Jelcyna, pierwszego wicepremiera i ludzi kultury. 65-letnia emerytka Lili Safonowa przybyła do Moskwy z Uzbekistanu jedynie po to, aby towarzyszyć Listiewowi w jego ostatniej drodze. Ta śmierć wstrząsnęła milionami ludzi w Rosji i krajach WNP, gdzie sięgała sława odważnego, prawego i bezkompromisowego dziennikarza nowych czasów.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w moskiewskiej cerkwi Zmartwychwstania. Udział w nich wzięła jedynie rodzina i najbliższe grono przyjaciół. Na zewnątrz, podobnie jak na całej trasie konduktu żałobnego, czekały tłumy. Trumnę Listiewa złożono na cmentarzu Wagankowskim, nie opodal miejsca, gdzie spoczywa Władimir Wysocki. Obaj byli i są uwielbiani -- pierwszy za pokazanie Rosjanom tego, co chcieli zobaczyć, drugi za wyśpiewanie tego, co chcieli usłyszeć.
Tymczasem zarówno moskiewski prokurator Giennadij Ponomariow, jak i szef stołecznego urzędu MSW Władimir Pankratow, których zwolnienie zapowiedział Jelcyn, nadal zachowują swe stanowiska. W ich obronie wystąpił mer Moskwy Jurij Łużkow, który -- jak pisze agencja Interfax -- oświadczył dziennikarzom, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta