![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Jedna wielka udręka
Jedna wielka udręka
W Polsce, podobnie jak w innych państwach, wzrasta zachorowalność na depresje, szczególnie wśród ludzi młodych. Zwiększa się też spożycie leków antydepresyjnych. Trudno się temu dziwić. W kraju jest zaledwie 2 tys. psychoterapeutów, a zatem tyle co w Belgii, gdzie jest prawie 4-krotnie mniej ludności. A do specjalistów coraz częściej trafiają jedynie osoby z ciężkimi przypadkami choroby.
Depresje wciąż są tematem wstydliwym. Ludzie niechętnie o nich rozmawiają, dziennikarze często nie wiedzą jak o nich pisać, bo jest to jedno z najtrudniejszych zagadnień medycznych. Tymczasem wzrasta liczba ludzi cierpiących z powodu różnych dolegliwości psychicznych. Ogarnia ich smutek, pogorszenie nastroju, przygnębienie, rozpacz, a nawet melancholia i zmartwienie, ale nie oznacza to jeszcze, że osoby te dopadła już depresja. Takie dolegliwości towarzyszą człowiekowi w życiu codziennym, w jego kłopotach i trudnościach, ale nie paraliżują całej jego aktywności i mijają po ustaniu powodu zmartwienia.
Reakcje na kryzys
Wiele jest na ten temat nieporozumień. Wyjaśnia je dr Włodzimierz Szyszkowski, zastępca dyrektora Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie: depresja jest jednym z najczęstszych zaburzeń psychicznych człowieka, ale trudno ją zdiagnozować. Żeby ją potwierdzić, niezbędne jest pojawienie się wielu innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
