Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Weź, przestań Klata, czyli o kiczu i uproszczeniach

24 kwietnia 2006 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

TEATR Weź, przestań Klata, czyli o kiczu i uproszczeniach "Weź, przestań", tytuł najnowszego spektaklu Jana Klaty trzeba odnieść do reżysera, obecnie jednego z najważniejszych twórców teatralnych, ale często irytującego niedopracowanymi scenopisami, brakiem gustu i wulgarnością. Klacie przyświecał szczytny cel obrony najsłabszych, pokazania Polski, nie salonowej, lecz biednej, bezrobotnej i bezdomnej (c) RAFAŁ GUZ

Przedstawienie w warszawskim TR rozpoczyna piosenka w wykonaniu ulicznego grajka, który jest gorszą kopią Wesołego Romka z filmu "Miś". Gdyby Klata miał śmiałość powtórzyć ulubiony refren Romka: "Dzień dobry, cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem?" - odpowiedziałbym, że z filmów Stanisława Barei. A raczej z ducha bareizmu, czyli tego, co gorsze, chaotyczne i prostackie w jego scenariuszach i skeczach.

Pamiętamy wszyscy, że kiedy z reżyserem "Misia" pracował Stanisław Tym i wspomagali go znakomici aktorzy, m.in. Jacek Fedorowicz, Wojciech Pokora czy Krzysztof Kowalewski...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3822

Spis treści
Zamów abonament