Prawie wszystko jasne
Trener Dan Petrescu zarzucał sędziom stronniczość, władzom ligi i PZPN działania na szkodę jego drużyny (Legia gra z tymi przeciwnikami, których miała wcześniej Wisła), a kierownictwu swojego klubu niedbałość w przygotowywaniu boiska. Nic jednak nie zmieni wrażenia, że od początku rundy wiosennej Legia grała lepiej, a Wisła straciła cechy, które w poprzednich sezonach decydowały o jej sukcesach - szybkość i pomysłowość. W ataku zabrakło Macieja Żurawskiego i Tomasza Frankowskiego, ale trzeba pamiętać, że obaj odeszli z klubu już latem ubiegłego roku, a rundę jesienną Wisła skończyła jednak na pierwszym miejscu.
Legia wygrała na wiosnę wszystkich dziewięć meczów. W lepszym lub gorszym stylu, ale za każdym razem dodawała sobie po trzy punkty. Wisła potknęła się trzykrotnie - zremisowała z Cracovią 1:1, przegrała z Lechem 1:2 i w piątek z Kolporterem 0:1. W innych ligach, w których poziom jest bardziej wyrównany i więcej drużyn ma coś do powiedzenia w walce o mistrzostwo, być może te stracone punkty niewiele by Wiśle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta