Kodeks pracy pozostaje w tyle za przepisami unijnymi
Największym uchybieniem, za które groziły nam sankcje finansowe ze strony Unii, był brak przepisów przyznających pracownikom prawo do informacji i konsultacji z nimi spraw firmowych związanych z zatrudnieniem. Na szczęście Sejm uchwalił już odpowiednie zmiany, które niebawem wejdą w życie. Trzeba się jednak rozprawić jeszcze z innymi problemami (patrz ramka), np. ze zbyt sztywnymi przepisami o czasie pracy, kwalifikacją dyżurów medycznych oraz wielką popularnością umów czasowych.
Pod lupą tylko umowy okresoweUnia piętnuje każde zatrudnienie terminowe, a kodeks pracy wyłącznie na czas określony. Polskie prawo angaż bezterminowy gwarantuje dopiero po dwóch kolejnych umowach na czas określony zawartych z tą samą osobą w odstępie nie dłuższym niż miesiąc.
- Wynika to ze zbyt wiernego, wręcz ortodoksyjnego kopiowania regulacji wspólnotowych - mówi dr Krzysztof Walczak z Uniwersytetu Warszawskiego. - Tłumacz po prostu się pomylił.
Stracili na tym zatrudnieni na etatach okresowych, bo spod rygorów umknęły angaże na czas wykonania określonej pracy, na okres próbny oraz na zastępstwo pracownika nieobecnego z przyczyn usprawiedliwionych, np. chorego lub korzystającego z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta