O Unii niech decydują obywatele
Jeśli pojęciu obywatelstwa nie zostanie przywrócone właściwe znaczenie, to budowa zjednoczonej Europy się nie powiedzie. Może temu pomóc rozpisanie referendum w sprawie ratyfikowania traktatu lizbońskiego – pisze rzecznik praw obywatelskich
W ciągu ostatnich dwóch lat wiele się w Polsce mówiło o zagrożeniu demokracji. Na konferencjach i seminariach przedstawiano powody, dla których należy obawiać się o stan demokracji w naszym kraju. Z największą uwagą śledziłem wszelkie wydarzenia, które mogły mieć znamię ograniczania czy łamania praw obywatelskich, które były przedmiotem zainteresowania i sporów polityków, komentatorów i społeczeństwa.
Można mieć wiele zastrzeżeń zarówno co do stanu państwa prawa w Polsce, jak i jednego z jego fundamentów, jakim jest równość obywateli wobec prawa. Na pewno jednak nie można stwierdzić istnienia tego rodzaju zagrożeń dla demokracji, jak podważanie trójpodziału władz, niezależności sądownictwa czy wolności słowa. Niedawne październikowe wybory, które doprowadziły do zmiany władzy, też nie potwierdziły tych obaw i zagrożeń, wskazując na ich bardziej polemiczny niż merytoryczny charakter.
Nie ma w Polsce obecnie żadnych istotnych sił, które chciałyby ograniczenia demokracji. Ale to, co budzi mój niepokój, to milcząca zgoda na deficyt demokracji, z którym mamy do czynienia zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim. Deficyt demokracji, który prowadzi do jej uwiądu, do utraty tej żywotnej siły, która niezależnie od wielu wad stanowi o wartości ustroju demokratycznego.
Zwracam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta