Olej z oliwek – płynne złoto
Piotr Bikont dziennikarz, publicysta i krytyk kulinarny, reżyser filmowy, przewodniczący Kapituły Dobrego Smaku
Skoro Archimedes był jednym z największych geniuszy wszech czasów, to skąd w jego głowie wziął się cały ten olej? Cóż, wszak urodził się na Sycylii, wśród oliwkowych gajów. Sadzili je tam jego greccy przodkowie, którzy zaprowadzali hodowlę tych drzew w każdej nowej kolonii (jeśli tylko sprzyjały temu warunki klimatyczne) i tłoczyli z nich hektolitry tłuszczu zwanego oliwą. Homer nazwał ją płynnym złotem. Spożywali ją na surowo, jako sos do jarzyn, maczali w niej podpłomyki, polewali nią piekące się mięsiwa, potem zaczęli na niej smażyć. Używali jej także w celach kosmetycznych – nacierali nią ciało i włosy. Nie bez kozery kolebką naszej kultury jest Śródziemnomorze – ktoś powiedział, że cywilizacja europejska zaczęła się wraz z pojawieniem się wina i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta