Początki wyścigu zbrojeń
Najbarwniejszego, przejmującego opisu owych wydarzeń dostarcza nam Plutarch, późniejszy od Liwiusza o półtora wieku.
Pisze on: „Archimedes uruchomił swe machiny. Posypały się na piechotę wszelakiego rodzaju pociski i kamienie kolosalnej wielkości, spadające w dół ze świstem i niewiarygodną szybkością, tak że nic nie wytrzymywało ich uderzenia, lecz przewracały wielu ludzi, będących w ich zasięgu, i dezorganizowały szyki. Jednocześnie tam, nad okrętami, zawisły nagle z murów drągi, które jedne okręty zanurzały w głębię uderzając w nie i naciskając swym ciężarem, inne chwytały żelaznymi kleszczami czy też dziobami podobnymi do dziobów żurawi i podnosiły je za przody w górę do położenia pionowego, a następnie tyłem zanurzały w wodę. Jeszcze inne za pomocą naciągniętych lin obracano z rozpędem w koło i tak ciskano na sterczące pod murami strome skały, czyniąc zarazem wielkie zniszczenie wśród znajdujących się na nich i tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta