Kto się boi Chin i Rosji
Ograniczenia dla państwowych funduszy inwestycyjnych. Bruksela chce, by dobrowolnie ujawniały one m.in. źródła pochodzenia swoich pieniędzy
Unia Europejska chce zwiększyć kontrolę nad państwowymi funduszami inwestycyjnymi kontrolowanymi np. przez władze Chin, Rosji i krajów arabskich. Niespotykany wzrost ich aktywów, które sięgają obecnie 2,5 biliona euro (to więcej niż inwestują na świecie fundusze wysokiego ryzyka), niepokoi m.in. Francję i Niemcy. Obawy dotyczą m.in. tego, czy inwestorzy – wśród których są państwa niedemokratyczne o bardzo silnych ambicjach politycznych – nie będą w przyszłości wykorzystywać swych funduszy, kierując się interesem państwa, a nie chęcią jak największego zysku. Chodzi przede wszystkim o strach przed przejmowaniem kontroli nad strategicznymi dla gospodarki przedsiębiorstwami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta