Trzecie zwycięstwo
Polska pokonała Estonię 2:0. W tym roku w żadnym z trzech towarzyskich meczów zespół prowadzony przez Leo Beenhakkera nie stracił bramki. Tym razem jednak rywal był przeciętny
Beenhakker był konsekwentny. Postawił w większości na tych samych zawodników, których próbował na zgrupowaniu na Cyprze i po raz drugi się nie zawiódł.
Luty Polacy rozpoczęli od zwycięstwa nad Finlandią 1:0, a zakończyli pokonaniem Estonii 2:0. W porównaniu z tamtym spotkaniem w drużynie zaszły tylko trzy zmiany, konieczne ze względu na kontuzje. Na prawej obronie Marcina Kusia zastąpił Mariusz Pawelec, na prawej pomocy Wojciecha Łobodzińskiego – Kamil Grosicki, a w ataku Pawła Brożka – Radosław Matusiak.
Polacy grali dość dobrze, ale byli nieskuteczni. W 14. minucie, po doskonałym podaniu Łukasza Garguły, Matusiak strzelił prosto w bramkarza. Kilka minut później jego akcję wykończył Marek Zieńczuk.
Te zagrania mogły się podobać, ale było ich mało. Ważne jednak, że brały się z aktywnej postawy naszych zawodników. Jedyny gol w tej części gry był kopią tego, który padł w meczu przeciw Finlandii. I tam, i tu, z rzutu wolnego, niemal z tego samego miejsca boiska, kilkanaście metrów za polem karnym, dośrodkowywał Garguła. Na Cyprze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta