Niech znowu zakwitną kosztele
Koszyk renet czy antonówek napełnia zapachem cały dom. To tylko jeden z powodów, by ratować od wyginięcia stare odmiany jabłoni
Ostatniej jesieni Grzegorz Hodun z Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach dostrzegł w rozłożystej koronie wiekowej jabłoni w starym sadzie w Wielkopolsce niezwykły owoc. Jego bordową skórkę zdobiły regularne, jasne gwiazdki. Tak oto, po latach poszukiwań, udało się wytropić na poły mityczną renetę gwiazdkową.
– Jabłka wyglądały jak bombki na choince. Wcześniej znałem je tylko z literatury. Byłem już przekonany, że ta odmiana bezpowrotnie wyginęła – wspomina i dodaje – ciągle jeszcze podczas każdej wyprawy po kraju odkrywam coś nowego.
Od prawie dwudziestu lat Grzegorz Hodun wędruje przez polską wieś i sady tropem dawnych odmian jabłoni, grusz, śliw i czereśni. Przywiezione z podróży ich pędy, zwane zrazami, zaszczepione na podkładkach, powiększają kolekcję starych drzew owocowych pod Skierniewicami. Samych odmian jabłoni jest w niej do tej pory blisko trzysta. A szacuje się, że może być ich jeszcze w naszych sadach nawet dwieście. Wielu nie uda się już uratować od zapomnienia.
Sekta w ogrodzie
Rozłożyste korony wysokopiennych jabłoni i grusz przez stulecia ocieniały polskie dwory, chaty i plebanie. Dziś w zastraszającym tempie znikają z naszego krajobrazu.
– Ich miejsce zajmują przy domach szybko rosnące drzewa i krzewy iglaste. A w sadach towarowych od prawie czterdziestu lat sadzi się niemal wyłącznie karłowate drzewka nowych odmian – wyjaśnia Elżbieta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta