Złota parada chłopaka z Baltimore
Po ośmiu złotych medalach w Pekinie może zarobić na reklamach nawet 100 mln dolarów - Michael Phelps
Podróżował z Chin ponad miesiąc. Wracał do kraju przez Londyn, by uświetnić zapowiedź igrzysk w 2012 roku. Potem nie było w ojczyźnie miejsca, w którym nie widziano by jego uśmiechu. Wszystko tak, jak Ameryka lubi najbardziej – parada w Disneylandzie na Florydzie, pod rękę z Myszką Miki, udział w słynnym programie stacji NBC Saturday Night Live i obecność na rozdaniu nagród MTV.
Został nawet aktorem w parodii popularnego serialu „Grey’s Anatomy”. Zagrał doktora McSwimmy, który wkracza do szpitala w kusych slipkach (z napisem „censored” w najbardziej wrażliwym miejscu), czepku i z medalami na szyi. Odwiedził giełdę nowojorską. Demi Moore zaprosiła go na prywatny obiad, a Michael Jordan na firmowany przez siebie zimowy turniej golfowy na Bahamach.
W ciągu kilku poolimpijskich tygodni Michael Phelps przeszedł drogę, o której jego sławni poprzednicy nawet nie mogli marzyć. Mark Spitz po igrzyskach 1972 przestał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta