Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bar to nie jest klasztor

04 października 2008 | Życie Warszawy | Tomasz Sobiech Michał Tomasik
Człowiek to istna tablica Mendelejewa. Regularnie musi uzupełniać wszystkie pierwiastki  – tłumaczy Roman Modzelewski
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Życie Warszawy
Człowiek to istna tablica Mendelejewa. Regularnie musi uzupełniać wszystkie pierwiastki – tłumaczy Roman Modzelewski

Dyskretnie wkraść się w duszę klienta – zdradza tajemnicę sukcesu Pan Roman. To wirtuoz fachu kelnerskiego i żywa legenda baru Przekąski-Zakąski. Co noc podejmuje gości w kultowym już miejscu u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Ossolińskich.

Tłumy przychodzą tu, by postać przed barem i spotkać Pana Romana. Oni jedzą i piją. On z galanterią serwuje. Zabawia rozmową, ściska dłonie – zawsze jest w centrum imprezy. Nic dziwnego, że klienci wracają. Wielu jeszcze tej samej nocy.

– Żeby dobrze wykonać tę robotę, trzeba czasem stanąć po drugiej stronie barykady. Wyjść zza baru i spojrzeć oczami klientów – tłumaczy Pan Roman. Więc i my postanowiliśmy przeskoczyć mur, aby poznać sekrety fachowca za kontuarem. Choćby ten jeden raz.

„Życie Kulinarne” w ostatnich miesiącach w zacnym towarzystwie odwiedziło mnóstwo mniej lub bardziej ciekawych restauracji. Posilaliśmy się, gasiliśmy pragnienie i rozmawialiśmy o życiu. Bywaliśmy zachwyceni, bywaliśmy rozczarowani – tak jedzeniem, jak i obsługą. Jeszcze nigdy nie byliśmy jednak tak blisko kelnera, któremu tak mało brakuje do ideału.

50-tka przed fajrantem

– Dobre menu musi być niczym precyzyjnie skrojona garderoba. Jeśli podasz na talerzu nawet najlepszą potrawę, ale bez odpowiedniej kompozycji oraz kolorystyki, nic z tego na dłuższą metę nie będzie. Może i klient ostatecznie coś zje, zwłaszcza jeśli jest głodny. Tylko co z tego? Wewnętrznej rozkoszy ze spożywania nie zazna i więcej do pana nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8134

Spis treści
Zamów abonament