Król abdykował, „Wariat” nie żyje
Tworzyli podwaliny polskiego kapitalizmu. Janusz Leksztoń, zwany królem Wybrzeża, twórca Elgazu. Lech Grobelny – właściciel Bezpiecznej Kasy Oszczędności. Dziś życie do ich barwnych biografii dopisało puentę. Jednemu tragikomiczną. Drugiemu – tragiczną
Leksztoń: 8 września 2008 r. będzie długo pamiętał. Pod areszt śledczy na Kurkowej w Gdańsku podjechał urzędnik stanu cywilnego. Wkrótce pojawiła się panna młoda, Natalia V., obywatelka Białorusi. Pan młody – Janusz Leksztoń, lat 45, rozwiedziony, ojciec czwórki dzieci, był już na miejscu. Na Kurkowej przebywa od końca sierpnia br., ma do odsiedzenia trzy lata w związku z wyłudzeniem kredytu. Pokrzywdzoną była Jowita H. „Polityka” pisała, że kobieta – będąc pod osobistym urokiem byłego szefa Elgazu – poręczyła za niego milionowy kredyt.
Z Natalią V. Leksztoń poznał się przez Internet. Kobieta przyjechała do Polski i pracowała u niego w firmie. Wyznaczyli już datę ślubu, gdy Leksztoń został aresztowany. Urzędnicy najwyraźniej nie chcieli stawać na drodze ich szczęściu, bo zgodzili się, by uroczystość urządzić za kratami.
– To papierowe małżeństwo. Przez ślub Janusz chce uzyskać inne obywatelstwo, wyjść na przepustkę i uciec poza granice Unii Europejskiej – przypuszcza jeden z jego znajomych.
W nowym wcieleniu Leksztoń, mężczyzna niski i krępy, o monstrualnej nadwadze i tęsknym wyrazie oczu, stał się połączeniem Casanovy i Kalibabki. Doszedł do wniosku, że biznes należy łączyć z przyjemnością, a interesy najlepiej robi się z kobietami.
Grobelny: W czerwcu br. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga „wobec niewykrycia sprawcy” umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa Lecha Grobelnego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta