Precjoza dla emancypantki
To jeden z nielicznych obszarów kobiecości‚ które oparły się emancypacji. Styl uniseks zamiast odebrać kobietom ochotę na noszenie ozdób‚ jeszcze ją wzmocnił
W grudniowych wydaniach magazynów wielcy jubilerzy: Cartier‚ Tiffany‚ Chopard‚ Van Cleef and Arpels bombardują reklamami kolii‚ kolczyków‚ pierścionków. „Financial Times”‚ „Le Figaro”‚ „New York Times” poświęcają obszerne dodatki biżuterii. Gwiazdka to zenit zakupów. Której kobiecie nie sprawi przyjemności zawartość pudełeczka wyłożonego aksamitem? Brylanty‚ wyraz męskich uczuć, są przecież najlepszym przyjacielem dziewczyny.
W czasach trampek
Statystyki krajowe sprowadzają na ziemię. – Statystyczna Polka wydaje na biżuterię 120 zł rocznie – twierdzi Marta Andrzejczak‚ redaktor naczelna branżowego miesięcznika „Jubiler Polski”. Cóż‚ na brylanty nie ma szans. Ale żeby czytelnik nie odniósł wrażenia‚ że Polacy są kompletnymi nędzarzami‚ „Jubiler Polski” podaje także‚ że w mijającym roku o 100 procent wzrosła sprzedaż biżuterii najdroższej. Nawet tej‚ która kosztuje więcej niż 100 tysięcy złotych. Czy kupujemy ją jako lokatę kapitału w czasie kryzysu‚ czy dla przyjemności‚ statystyki nie podają. Zresztą jedno nie wyklucza drugiego.
Ale co mieści się między łańcuszkiem za 100 zł a brylantem za 100 tysięcy? Czy w czasach dżinsów‚ trampek i kurtek puchowych biżuteria ma jakieś znaczenie?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta