Eurooptymizm jest dla długodystansowców
Raczej nie należy liczyć na to, że efekty wejścia do strefy euro będą odczuwalne natychmiast, bo prawdopodobnie uwidocznią się w pełni po wielu latach – ocenia starszy ekonomista banku Citi Handlowego
Choć rozmawiając o korzyściach związanych z przyjęciem wspólnej waluty, można koncentrować się na wielu kwestiach, w tle dyskusji zawsze pozostaje jeden nadrzędny cel – osiągnięcie szybszego wzrostu gospodarczego, a przez to również zmniejszenie różnic ekonomicznych między Polską a strefą euro. Co prawda zmiana waluty nie gwarantuje żadnych korzyści, jednak daje możliwości, które mogą nie być dostępne dla krajów pozostających poza strefą euro.
Przyjmując euro, Polska wyeliminowałaby nie tylko koszty związane z wymianą walut, lecz również niepewność dotyczącą przyszłych wahań kursu złotego. Dzięki temu zagraniczni inwestorzy kupujący polskie obligacje lub akcje nie wymagaliby już dodatkowej premii za ryzyko, a w rezultacie długoterminowe stopy procentowe mogłyby wyraźnie spaść. Dla przykładu, rentowność obligacji włoskiego rządu (przed nasileniem się kryzysu kredytowego) kształtowała się zaledwie 20 – 40 punktów bazowych powyżej obligacji niemieckich, a więc jednych z najbezpieczniejszych papierów skarbowych. I to mimo że wiarygodność polityki gospodarczej Niemiec jest dla wielu inwestorów znacznie wyższa niż wiarygodność polityki włoskiej.
Niskie stopy procentowe oznaczają zmniejszenie kosztu pozyskania kapitału, dzięki czemu można się spodziewać wzrostu inwestycji oraz szybszego wzrostu gospodarczego. Dokładne oszacowanie korzyści związanych ze spadkiem premii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta