Białoruś: nie mówić o atomie
Anatolij Lebiedźko, lider opozycyjnej białoruskiej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, został zatrzymany przez milicję, gdy jechał na miejsce, w którym być może zostanie zbudowana pierwsza w tym kraju elektrownia jądrowa: wieś Michaliszki nad rzeką Wilią, koło Ostrowca w obwodzie grodzieńskim.
– Formalnym powodem było naruszenie przepisów o pobycie w strefie nadgranicznej – mówił Lebiedźko portalowi Biełorusskij Partizan. Ale fakt, że w akcji zatrzymania uczestniczyli nie tylko milicjanci, ale też KGB i pogranicznicy, świadczy, że władze obawiają się zainteresowania opozycji przyszłą budową elektrowni.