Negocjacje, negocjacje… no i po muzeum
Internauci po tekście: „Kerez chce więcej pieniędzy”
No to z bardzo dużym prawdopodobieńtwem – po muzeum. —ehhA po co zmieniać ten projekt? Dodatkowe pieniądze lepiej przeznaczyć na dodatkowy konkurs architektoniczny – o ile uznamy, że teatrów jest w PKiN zbyt mało.
—bejotka
Dla mnie to jest chore. Cała sprawa ciągnie się jak tania opera mydlana, a my nadal nie mamy muzeum. Trzeba raz na zawsze ustalić cenę, tymczasem co kilka miesięcy dowiadujemy się, że wciąż trwają negocjacje, potem renegocjacje etc. Cierpią na tym warszawiacy, cierpi na tym miasto i jego wizerunek. Ile to jeszcze będzie trwać?!
—wkurzony