Rynek finansowy nowej epoki
Kryzys finansowy nie tylko wstrząsnął gospodarką Europy i Stanów Zjednoczonych, ale i zdaje się wywracać do góry nogami utrwalone kanony polityki gospodarczej – pisze eurodeputowany, były członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Rosati
Najpierw plan Paulsona i zapowiedź wyłożenia przez rząd USA 700 mld dolarów z pieniędzy podatników na wykup złych długów od głównych banków amerykańskich zaszokowały amerykańską opinię publiczną, głęboko przekonaną o wyższości wolnorynkowej gospodarki nad interwencjonizmem państwowym. Następnie plan Gordona Browna mający na celu ratowanie największych banków brytyjskich przez ich dokapitalizowanie, podchwycony natychmiast przez rządy innych państw europejskich, wywołał falę pytań o celowość i sensowność angażowania ogromnych środków publicznych w ratowanie banków i ich lekkomyślnych zarządów.
Szczególne wątpliwości budzi idea objęcia przez rządy dużych pakietów akcji poszczególnych banków, co oznacza ich częściową nacjonalizację. Niektórzy alarmują, że mamy do czynienia z powrotem socjalizmu w Europie. Są to obawy nieuzasadnione. Operacje przejęcia banków przez państwo mają charakter ograniczony, przejściowy i nie są zwiastunem żadnej rewolucji.
Pieniądze idą do banków
Są to działania w istocie doraźne, mające na celu wzmocnienie kapitałowe banków, których bilanse okazały się zbyt słabe, aby udźwignąć górę nagromadzonych długów, i w ten sposób udrożnić i odblokować rynki kredytowe. Ich uzasadnieniem jest słuszne przekonanie, że alternatywa w postaci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta