Stworzona do dramatów
Bohaterki grane przez Julianne Moore mają w sobie tajemnicę, która sprawia, że każda z jej kreacji na długo pozostaje w pamięci. Czy to będzie matkująca kolegom gwiazda porno w „Boogie Nights”, czy dusząca się w roli przykładnej żony Laura Brown ze znakomitych „Godzin” Stephena Daldry’ego
Rudowłosa piękność niedawno skończyła 48 lat. Wciąż niezwykle atrakcyjna i kobieca na sposób, który nawet w Hollywood zdarza się rzadko. Gwiazda, ale przede wszystkim znakomita aktorka. Ma na koncie cztery nominacje do Oscara. Któryś z krytyków napisał, że również najbliższe lata będą należeć do Julianne Moore, a jeśli Amerykańska Akademia nie przyzna jej statuetki, będzie to już po prostu zbrodnia.
Zgadzam się całkowicie.– Jeśli bohaterka jest uwięziona pod lawiną albo w nieszczęśliwym małżeństwie, albo myśli o samobójstwie, to takiej propozycji z całą pewnością mogę się spodziewać. Raczej nie przychodzi nikomu do głowy, żeby mnie obsadzić w lekkiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta