Są szanse na gaz?
Jest wstępne porozumienie w sprawie obserwatorów gazociągów. Prawdopodobnie już dziś na Ukrainę pojedzie unijna komisja monitorująca. Czy Rosja odkręci gaz, nie wiadomo
Przewodniczący obecnie Unii Europejskiej premier Czech Mirek Topolanek wraz z kanclerz Niemiec Angelą Merkel uzgodnili wczoraj późnym wieczorem z szefem rosyjskiego rządu Władimirem Putinem, że na Ukrainę pojadą tylko unijni obserwatorzy. Wcześniejsze rozmowy utknęły w martwym punkcie właśnie z powodu braku zgody na skład delegacji. „Czeski premier i rosyjski premier uzgodnili warunki rozmieszczenia komisji monitorującej we wszystkich miejscach istotnych z punktu widzenia przepływu gazu. Takie rozmieszczenie powinno doprowadzić do wznowienia dostaw do krajów członkowskich UE“ – głosi komunikat.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz“, są to wstępne uzgodnienia. Nie wiadomo więc, czy Rosjanie odkręcą dziś kurki z gazem płynącym przez Ukrainę. – Jeśli obserwatorzy przyjadą, by zbadać sytuację na Ukrainie, natychmiast wznowimy dostawy – obiecywał wczoraj Aleksander Miller, szef Gazpromu. Ale przez cały dzień było widać, że zgoda nawet w tej kwestii nie jest możliwa. – Rosja odrzuciła konkretną propozycję UE – przyznał kilka godzin wcześniej czeski minister przemysłu Martin Rziman. – Jesteśmy rozczarowani.
Przyczyną był brak zgody na sugestię Rosji, by jej przedstawiciele byli również członkami międzynarodowej misji.
Tranzyt
Szef...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta