Listy do "Rzeczpospolitej": „Moralne wzmożenie”
Myślę, że dziennikarze, których Stefan Niesiołowski przeprasza („Moralne wzmożenie”, „Rz” nr 288 z 10.12.2008 r.) za swoje „niestosowne, przesadne i krzywdzące” słowa pod ich adresem, jakoś sobie z tą traumą poradzą. Mają możliwość odreagowania. Pan marszałek powinien raczej przeprosić tych Polaków, którzy widząc go lata świetlne temu jako wzór niezłomności i opozycji, słuchają teraz zdumieni, co on wygaduje, a zwłaszcza stylu, w jakim to robi! Dla mnie Stefan Niesiołowski jest kolejnym i – nie ukrywam – jednym z najbardziej przykrych rozczarowań, jeśli chodzi o postacie dawnej antykomunistycznej opozycji. I nie ma to związku z moimi obecnymi sympatiami czy antypatiami politycznymi.
Roman Gałoński