Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tina tańczy pod sufitem

28 stycznia 2009 | Kultura | Paulina Wilk
Tina Turner przywitała się, śpiewając „Steamy Windows” na ruchomej platformie
źródło: AFP
Tina Turner przywitała się, śpiewając „Steamy Windows” na ruchomej platformie

W poniedziałek i we wtorek w hali 02 World gwiazda serwowała fanom podróż w czasie: były przeboje, najsłynniejsze sukienki i legendarna przejażdżka na Tinamobile

Trudno uwierzyć w istnienie Tiny Turner – mitycznej babci rocka, która dzięki muzyce podźwignęła się z dna i uwodziła stutysięczne tłumy. Trzeba zobaczyć ją zwieszoną kilkanaście metrów nad głowami wielbicieli, bez zabezpieczeń, nietrzymającą się nawet poręczy. Balansuje na wysokich szpilkach, rozkłada ramiona i uśmiecha się, gdy my skandujemy refren „Nutbush City Limits”.

To jedna z niewielu piosenek, które napisała sama. Żadna mieścina w Tennessee nie doczekała się takiej reklamy jak maleńkie Nutbush, gdzie Tina dorastała i dyscyplinowana przez babcię baptystkę śpiewała w kościelnym chórze. Turner nie mogłaby zajść wyżej, także dosłownie, bo słynna maszyneria zwana Tinamobile wywindowała ją niemal pod sufit berlińskiej hali.

Scenariusz jest ten sam od ćwierć wieku: po blisko dwóch godzinach widowiska Tina wybiega na scenę w czarnych spodniach i białej koszuli. To znak, że jest już odprężona, gotowa na ostatni akt wieczoru. Zatrzymuje się przy niepozornej balustradzie. Nagle podłoga wokół niej zaczyna się unosić, a długi wysięgnik wywozi ją w tłum na okrągłym balkoniku. Ludzie piszczą i krzyczą, wyciągają ręce, kobiety gramolą się mężczyznom na ramiona, byle być...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8228

Spis treści
Zamów abonament