Gol w ostatnich sekundach, Polacy walczą o medal
– Nikt nie wymyśliłby bardziej dramatycznego scenariusza. Piłka była na ulicy norweskiej, ale udało nam się ją ukraść – mówił trener Bogdan Wenta po wygranym cudem meczu polskich piłkarzy ręcznych.
15 sekund przed końcem Polacy remisowali z Norwegami. Ci, by zdobyć bramkę i awansować do półfinału, wycofali bramkarza. Stracili jednak piłkę, a Artur Siódmiak rzutem spod własnej bramki dał reprezentacji Polski zwycięstwo 31:30. Oficjalny komunikat mówi, że gol padł dwie sekundy przed końcem meczu.
Polacy nie wierzyli w szczęście, płakali z radości. Wczorajszy sukces miał bowiem dwie odsłony. Najpierw Duńczycy wygrali z Niemcami, eliminując ich z walki o medale i dając szansę naszej drużynie. Później szczęściu pomogli już sami Polacy. W piątek gramy z gospodarzami – Chorwacją – o finał. Na zdjęciu od lewej: Damian Wleklak, Michał Jurecki i Krzysztof Lijewski.