Rumuńskie rozliczenia z komunizmem
Wobec braku skruchy wśród działaczy reżimu komunistycznego ani komisja‚ ani prezydent nie mogą narzucić Rumunom pojednania – pisze znany rumuński politolog
Zdrowo funkcjonujące społeczeństwo demokratyczne nie może w nieskończoność trwać w politycznym zapomnieniu i negować przeszłości. Brak skruchy czyni pojednanie nieprawdziwym. Na krótką metę polityka zapomnienia (którą były polski premier nazwał kiedyś grubą kreską) może przynosić korzyści‚ zwłaszcza jeśli na uwadze ma się nowo powstałe i kruche porozumienie społeczne. Na dłuższą metę taka polityka zagraża wspólnym wartościom oraz pamięci. Może też prowadzić do katastrofalnych konsekwencji instytucjonalnych i psychospołecznych.
Dopiero niedawno‚ najpierw w Polsce‚ a potem w Rumunii‚ kwestia dekomunizacji powróciła na pierwszy plan publicznej i politycznej debaty
Drażliwa dekomunizacja
W 2006 roku prezydent Traian Basescu powołał Prezydencką Komisję do spraw Badania Dyktatury Komunistycznej w Rumunii (CPADCR). Potępienie dyktatury komunistycznej stało się jednym z najgoręcej dyskutowanych – pod kątem politycznym‚ ideologicznym i moralnym – tematów we współczesnej Rumunii.
Opóźnienie decyzji o zmierzeniu się z totalitarną przeszłością było przede wszystkim konsekwencją zawziętego sprzeciwu wobec takich działań, podejmowanego przez partie i osoby bezpośrednio lub pośrednio powiązane z ancien régime,em. Inaczej niż w Niemczech‚ gdzie porozumienie parlamentarne (w którym nie uczestniczyła wyłącznie radykalna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)