Coraz więcej osób ma problemy ze spłatą zadłużenia
Rozmowa z Katarzyną Marczyńską, arbitrem bankowym
RZ: Czy w związku z kryzysem finansowym zmienił się rodzaj skarg trafiających do arbitra bankowego?
Katarzyna Marczyńska: Przede wszystkim jest ich więcej. W ubiegłym roku wpłynęło do mnie 930 wniosków i był to rekordowy wynik. W tym roku skarg jest już prawie 300. Liczba wniosków dotyczących lokat, rachunków i kart płatniczych utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie. Stale rośnie natomiast liczba skarg związanych z kredytami. W związku z kryzysem zwiększyła się też ilość sporów związanych z funduszami inwestycyjnymi.
Czego dotyczą te spory?
Dopóki kursy na giełdzie rosły, z funduszami nie było większych problemów. Gdy tendencja się odwróciła, pojawiło się więcej skarg, co ciekawe, także od klientów inwestujących w jednostki od lat.
Skarżą się oni, że np. nie zostali poinformowani o ryzyku albo że bank nie podał im wszystkich potrzebnych informacji. Część klientów twierdzi wręcz, że gdy na giełdzie zaczęło się dziać źle, pracownicy banków powinni do nich dzwonić i namawiać do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta