![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Leczenie kryzysu kryzysem
Szoki popytowe docierające z zagranicy można zneutralizować jedynie w gospodarce autarkicznej, dopuszczającej najwyżej barterową wymianę nadwyżek kartofli na fasolę strąkową
Za oknami kryzys i zadymka śnieżna. Nie widać ani światełka w tunelu, ani oznak wiosny (kiedy rządził PiS, było nie tylko o milion więcej miejsc pracy, ale i pogoda była lepsza). Jednym słowem idealne warunki, aby się zastanawiać, jak zbawić świat.
Pierwsze nasuwające się pytanie dotyczy warunków, jakie musiałby spełniać kraj, żeby uniknąć kryzysu. Jeśli idzie o finanse, a od nich wszystko się zaczęło, w kraju takim nie mogłoby być kredytów subprime, nie powinny być stosowane instrumenty pochodne oraz musiałoby być zlikwidowane ryzyko kursowe. Granica między kredytem bardzo ryzykownym a ryzykownym (a to można powiedzieć o każdej pożyczce) jest jednak dość umowna. Wszystko zależy od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
