Prezydent ułaskawił, gangster ozdrowiał
W ułaskawieniu brutalnego przestępcy z Zabrza pomogła sędzia i kilku lekarzy. Powodem miała być jego choroba – rak. Ale nikt nie starał się zweryfikować, czy rzeczywiście cierpiał na nowotwór. Teraz w areszcie czeka na proces
Na początku 2000 r. do kancelarii znanego katowickiego adwokata Jerzego Zaleskiego przyszedł 40-letni bezrobotny ślusarz spawacz z Zabrza. Krystian F., siedmiokrotnie karany za włamania i kradzieże, poprosił, by adwokat przygotował mu wniosek o ułaskawienie przez prezydenta.
– Nie pytałem o powody, nie od tego jestem – wzrusza ramionami mecenas Zaleski, do dziś adwokat F.
Krystian F. przyniósł opinię Jana Dyszaka, zabrzańskiego lekarza, biegłego sądowego. Opinia potwierdzała, że F. ma złośliwy nowotwór jelita grubego. Opinię wykonano prywatnie na zlecenie F.
Krystian F. bogacił się na ofiarach, którym zabierał dorobek życia, wykorzystywał osoby zadłużone i słabe psychicznie
Rak stał się wkrótce podstawą ułaskawienia przestępcy. A rzekomo śmiertelnie chory F. w tym czasie tworzył już swój gang, który przez kolejne siedem lat terroryzował mieszkańców Zabrza.
Z rakiem na przepustkę
Kiedy F. przyszedł do mecenasa Zaleskiego, był na przepustce z więzienia. Karany za włamanie do sklepu w recydywie odsiadywał dwa lata w Zakładzie Karnym nr 2 w Strzelcach Opolskich.
Słowo „odsiadywał” to przesada. W ciągu półtora roku był na pięciu przepustkach (dwóch w 1998 i trzech w 1999 r.). Zgodę na nie wydawał Wydział Penitencjarny Sądu Wojewódzkiego w Opolu na podstawie orzeczenia komisji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta