Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spór o kioski z wątkiem niemieckim

03 kwietnia 1996 | Kraj | AK

W Raciborzu

Spór o kioski z wątkiem niemieckim

Andrzej Kaczyński

W Raciborzu z Niemcami robi się raczej dobre interesy. Miasto zyskało na sentymentach byłych ziomków; dzięki dotacji z RFN zrealizuje nareszcie ciągnącą się od ponad dziesięciu lat budowę oczyszczalni. Ale prywatni kupcy z głównej arterii Raciborza, ulicy Mickiewicza, są przekonani, że muszą przenieść gdzie indziej swoje kioski z powodu nieuzasadnionych nacisków mniejszości niemieckiej.

Kioskarze uważają, że wystrychnął ich zarząd Raciborza. Wzór kiosków, jugosłowiańskich, droższych, choć mniejszych niż polskie, i lokalizację narzuciła poprzednia ekipa władz miasta. Obecna kazała się wynosić, nie mówiąc dokąd. Ale prawdziwych sprawców swoich kłopotów upatrują w Niemcach, miejscowych i zagranicznych, którym kioski jakoby

nie pasują do pomnika

Eichendorffa, romantycznego poety niemieckiego rodem spod Raciborza. Ratusz odpowiada, że lokalizacja kiosków sprzecza się nie z pomnikiem, lecz z planem zagospodarowania przestrzennego miasta. Ten jednak zawsze dotąd dawało się jakoś obejść, więc kupcy nie wierzą w plan ani nie ufają zarządowi.

Tu pusty plac. Tam rachityczny trawnik. Wolna parcela. Nie zaplombowana wojenna wyrwa w zabudowie ulicy. Takich jest wiele; Racibórz, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 716

Spis treści
Zamów abonament