Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między utopią i realizmem

03 kwietnia 1996 | Świat | MT

Na ulicach nie ma czołgów, ludzie pracują, uczą się, przesiadują w barach, ale w Kraju Basków toczy się wojna. To, co Hiszpanie nazywają "baskijskim szaleństwem", sprawiło, że strach i nienawiść stały się chlebem powszednim. Przeraża brak tolerancji dla tych, którzy inaczej pojmują baskijskość. Jest się patriotą albo zdrajcą.

Między utopią i realizmem

Na ulicy Cipriano Larranaga w centrum Irun, schludnego miasteczka, położonego w pobliżu granicy z Francją, kupka przywiędłych kwiatów wskazuje miejsce, w którym zginął Ramon Doral. Miał 36 lat. Był "ertzainą" -- funkcjonariuszem autonomicznej policji i działaczem Baskijskiej Partii Nacjonalistycznej; dla jednych patriotą, dla innych zdrajcą na usługach Hiszpanów. Wyrok śmierci wydała na niego ETA. Zostawił żonę i trzech synów wwieku od 1, 5 roku do 13 lat.

Ramon wsiadł jak zwykle tego ranka do zaparkowanej niedaleko domu vectry, by udać się do pracy. Kierowcę jadącego za nim samochodu zaintrygował podejrzany przedmiot przyczepiony do podwozia opla. Nie skojarzył mu się z bombą, ale kilkakrotnie mrugał światłami, by przyciągnąć uwagę Dorala. Gdy nastąpił wybuch, Ramon stracił kontrolę nad pojazdem. Uderzył w inny samochód. Zwykle odwoził do szkoły jednego z synów.

Na mszę za jego duszę w kościele Nuestra Senora del Juncal przyszło pięć tysięcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 716

Spis treści
Zamów abonament