Daj się złowić pracodawcy w wirtualnej sieci
Nie traktuj Internetu jako nieoficjalnej drogi szukania pracy. O dokumenty przesyłane pocztą elektroniczną trzeba tak samo zadbać jak o tradycyjny życiorys i list motywacyjny. Niewiele daje rozsyłanie setek standardowych CV.
Dzięki internetowym serwisom rekrutacyjnym i poczcie elektronicznej szukanie posady jest dziś dużo łatwiejsze i tańsze niż jeszcze na początku tego wieku. Wtedy kandydat musiał pilnować w gazetach dni publikacji dodatków z ogłoszeniami o pracy, a potem sporo zainwestować w listy albo w bilety, by dostarczyć swoje podanie do pracodawcy.
Za to teraz, szukając zatrudnienia, trzeba się liczyć z tym, że konkurencja (zwłaszcza w przypadku atrakcyjnych ofert pracy) może być dużo większa niż przed laty. – Zdarza się, że już w kilka minut po opublikowaniu oferty pojawiają się pierwsze aplikacje – podkreśla Beata Szlif-Nitka, dyrektor generalny serwisu infoPraca.pl.
Dlaczego ja
Marzena Potepa, menedżer serwisu Architekcikariery.pl, radzi, by uatrakcyjnić szatę graficzną swego życiorysu. – Zasada „kupują oczy” działa również w rekrutacji. Czasem nawet drobny element graficzny, stonowany kolor, inny niż standardowy układ treści korzystnie wyróżni nasze dokumenty na tle innych, podobnych aplikacji – podkreśla Marzena Potepa. Zastrzega jednak, że najważniejsze jest, by życiorys był dopasowany do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta