Fani chcą ulicy Jacksona
Łzy, kwiaty, znicze i niedowierzanie na twarzach wielbicieli. Z głośników przenośnych odtwarzaczy dobiegały dźwięki największych hitów Michaela Jacksona. Przed metrem Centrum spotkali się miłośnicy gwiazdora. Rzucili pomysł, by nazwać ulicę jego imieniem
Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Nie podejrzewam, żeby to była jakaś mistyfikacja, ale to jest tak niewiarygodne... – mówi przez łzy Klaudia Tomaszewska, która w piątkowe popołudnie przyszła wraz z koleżankami na plac przed metrem Centrum.
Wiele osób miało w oczach łzy. Nieważne, czy kobiety, czy mężczyźni. Dla nich śmierć Michaela Jacksona była jak odejście kogoś bliskiego.
Grupka uczniów podstawówki z ul. Lokajskiego trzymała transparent. Na nim napis po angielsku „Nigdy cię nie zapomnimy”, choć gdy Król Popu zaczynał święcić największe sukcesy, ich jeszcze nie było na świecie. – Ale gdyby nie on, nigdy nie zajęlibyśmy się tańcem – mówi Aleksander Wójcik.
Ołtarzyk Króla Popu
Pod muralem okalającym popularną „patelnię” fani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta