Ze słońcem w baku
Samolot napędzany tylko energią słoneczną zaprezentował w piątek szwajcarski pilot Bertrand Piccard
Niezwykły pojazd ma rozpiętość skrzydeł jak wielki pasażerski airbus – ponad 63 metry. Zaprojektowano go w taki sposób, aby mógł osiągnąć pułap nawet 8,5 kilometra. Prototypowy HB-SIA waży jednak tyle co samochód (półtorej tony) i napędzany jest czterema niewielkimi silniczkami elektrycznymi. Energii dostarczają tylko panele baterii słonecznych.
W podobnym samolocie Bertrand Piccard ma zamiar wyruszyć w podróż dookoła świata.
– Wczoraj to było marzenie. Dziś to samolot. Jutro stanie się ambasadorem energii odnawialnej – mówił Piccard na lotnisku Dübendorf pod Zurychem podczas konferencji, na której pokazał HB-SIA. Z tego samego lotniska prawie 80 lat temu startował balonem jego dziadek Auguste Piccard w lot, który miał go zanieść na rekordową wówczas wysokość 16 kilometrów.
Pierwszy lot testowy HB-SIA odbędzie się już pod koniec tego
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta