Warto zwiększyć płomień
Jeden z najsłynniejszych szefów kuchni w Europie Michel Roux o sobie, brytyjskiej gastronomii i polskich restauracjach
Rz: Jak dotąd żadna z polskich restauracji nie otrzymała gwiazdki w przewodniku Michelina, ale wielu naszych szefów kuchni myśli o tym wyróżnieniu. Czy warto o nie zabiegać?
Michel Roux: Należy gotować dla siebie i dla gości restauracji, a nie dla przewodnika. Inspektorzy Michelina to dla mnie klient jak każdy inny. No dobrze, wyjątkowo dobry klient, bo stołuje się anonimowo dziesięć do dwunastu razy w roku i sam reguluje rachunek. Przewodnik Michelina to prestiżowa publikacja. Ja sam zawsze gotowałem wyłącznie dla własnej przyjemności i według własnego gustu. Nie sądzi pani chyba, że wielcy śpiewacy operowi śpiewają dla publiczności! Oni śpiewają dla samych siebie. Z moim gotowaniem jest tak samo.
Czy zatem wyróżnienie przez Michelina przyniosło panu realne korzyści?
W 1974 r. mój brat Albert i ja byliśmy pierwszymi w Wielkiej Brytanii, którzy otrzymali gwiazdkę w tym wydawnictwie, ale niewiele to wówczas znaczyło. Przewodnik nie był wówczas w Anglii znany. Od 22 lat moja restauracja Waterside Inn utrzymuje trzy gwiazdki i muszę przyznać, że teraz siła tego przewodnika jest ogromna. Wszyscy wiedzą, że można na nim polegać i że nie można do niego trafić za łapówkę. Poza tym coraz więcej ludzi podróżuje tropem gastronomicznym. Ja najchętniej wybieram restauracje jednogwiazdkowe. One oferują doskonałe jedzenie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta